chciałem przytoczyć tylko jedną historię, jedną z kilku udanych (grubo) w masie wielu moich porażek - można sprawdzić w historii postów. Pamiętam kupowałem od TFI BPH (podobnie jak 12.11 - browara) City Interactiv - po 2-,2,4 - ogłosili się , że zeszli poniżej 5%. 6 miesięcy później papier kosztował 12, a w przeciągu roku 35-36 pln/akcję . To nie są decyzje biznesowe - to idiotyczna formuła - i tak nic nie waży w portfelu - jest ryzyko, oby nikt nas nie kojarzył jak będzie źle. OK, rozumiem sposób myślenia ale na litość Boską sprzedali 5% spółki za kwotę poniżej 100 000 pln!!!! Czy chcieli ograniczać ryzyko swoich klientów i broń Boże nie dopuścić do dalszych strat????? Kur...de jakich strat??? 100 k w masie mld!? Wierzę w siłę kapitału spekulacyjnego - ona już dzisiaj pokazuje, że barany z TFI BPH ważąc ryzyko utraty 100 k przez swoich klientów po trzech dniach "nie zarobili dla nich 100k" To pokazuje irracjonalne decyzje w prywatnych "budach" jakimi są TFI. Browar (browary), o którym dziś piszę - wyceniane są dziś na 2mln!!!! Ludzie, razem z dotacjami zainwestowano tam 35 mln. Nie wierze, że połowę ukradli "znajomi królika", choć ten pogląd jest dość popularny w Naszym fantastycznym mentalnie kraju. Zadłużenie na poziomie 12 mln to pikuś w stosunku do substancji, która stoi i produkuje piwo. Nierentowna OK, ale nic mnie nie przekona, że majątek warty 35- (minus)12 mam sprzedawać za 1 mln!!!!