Ja jestem tu jak ziarnko piasku na pustyni. Chyba wszyscy zaglądający tutaj możemy się tak określić. Jesteśmy jak to coś, co przykleiło się do burty i krzyczy płyniemy, haha. Tylko wybrałem statek, który jak mniemam płynnie we właściwym kierunku. Dzisiejsze zagrania na kursie interpretuję jako oznaka rychłego wybicia w górę. Czy mam rację, to się okaże niebawem. Narazie płyniemy, pogoda dobra, sztormu na kursie nie widać.