Fundusze są ok. Gorszy jest wystraszony plankton, który traktuje giełdę jak kasyno. Jak czytam dzisiejsze wpisy, że jakiemuś kolesiowi udało się sprzedać papier po 8 zł (znacząco poniżej wartości księgowej na papier) i przeżywa to w emocjach jakby uciekł z torów w ostatniej sekundzie przed Pendolino to wiem, że tutaj jeszcze jest duży potencjał dla funduszy, które sukcesywnie ten akwen odleszczają z takich osobników.