ale można prościej i szybciej. Krol codziennie jest w katowicach i pierdzi w stołek. Niby "firma" istnieje wiec kasa na konto wpływa a akcjami się nie przejmuje. Dlaczego się nie zorganizujecie w katowicach u niego podobno chętnie przyjmuje gości jak mówi jego sekretarka. nie stać was na bilet na pociąg albo paliwo? Zalicie się na forum ze straciliście i macie watpliwości a chłop siedzi w katowicach i o niczym nie wie.