Ja już się jakiś czas temu pozbyłem tych akcji (niestety za późno, trzeba było wywalać jak projekt Naturagain się wysypał z powodu niedziałania Sędziszowa). Ja już sam nie wiem czy prezes (i vice) robią to wszystko z wyrachowania jak piszecie. Rozmawiałem kilka razy z nimi i mam wrażenie ze odjechali mentalnie, pożegnali się dawno z rzeczywistością. Każdy wzrost kursu to zaraz że jakieś fundy skupują ich akcje, jak podnieceni są np. umową z Gerdą (która bynajmniej daleko jest od podejmowania jakiś decyzji), z jakimi tuzami to oni negocjacje prowadzą. Zawsze podnieta na 120% :) Bez urazy ale mi to przypomina trochę sytuację w bunkrze Hitlera w kwietniu 1945. Sowieci u bram Berlina a oni tam przesuwali na mapie jakieś dywizje i snuli plany podbicia Rosji :))) Tutaj komornik licytuje majątek, nie ma kasy na nic ale pełen spokój i optymizm bo przecież technologia jest cudowna i każdy tylko chce ją ukraść (też mają fioła na tym punkcie - gdyby technologia była taka cudowna to 20 mln i można wykupić firmę. Co to dla chińczyka?
ps. W RPA są już podobne fabryki jak w Sędziszowie z tą różnicą że one produkują....