Co ciekawe, w sytuacji rosnącej przewagi podaży nad popytem deweloperskie cenniki nie poddały się korekcie, a wręcz odnotowały wzrosty stawek od kilku do kilkunastu procent w największych krajowych metropoliach.
Co nas czeka w 2025 r.?
— W tym r. kondycja pierwotnego rynku mieszkaniowego będzie dość ściśle zależna głównie od poziomu stóp procentowych i ewentualnego nowego programu mieszkaniowych kredytów preferencyjnych, którego wprowadzenie zapowiada resort rozwoju — mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. — Tym samym najbliższe miesiące mogą jeszcze upłynąć pod znakiem ograniczonej kontraktacji lokali deweloperskich w oczekiwaniu na poprawę warunków rynkowych, względnie ostateczne wyjaśnienie ich perspektyw. Jeśli te okażą się zgodne z oczekiwaniami strony popytowej, w drugiej połowie r. powinny dać znać o sobie pierwsze wyraźne symptomy trwałego ożywienia koniunktury, zarówno sprzedażowej, jak i inwestycyjnej pierwotnego rynku mieszkaniowego — dodaje.