Orka na ugorze normalnie.
Rozczarowanie to odczucie, które jest subiektywne, nie obiektywne więc jak się czujesz rozczarowany to się czuj, mi nic do tego.
Ja tylko się dziwie, że sprzedaż na poziomie ok. 500 tys. egzemplarzy kogoś rozczarowuje. To jedna sprawa, a druga to powtarzam, że kurs zanurkował zanim pojawił się pierwszy raport sprzedażowy więc spadek raczej był podyktowany słabymi początkowymi ocenami, a nie poziomem sprzedaży albo po prostu była to zwykła (w gamingu) spekulacyjna gra pod premierę, a potem wyprzedaż niezależnie od jej wyników.