Spółki gamingowe notowane na giełdzie w zasadzie tylko przejadają. Tak było, jest i będzie. Kasę mają od takich naiwnych inwestorów jak ty, więc po co mają pracować?
Gość pisze aby wymienić przynajmniej jedną udaną realizację w pełnej wersji (bo napisaliście że Asmodev może poszczycić się owymi udanymi realizacjami), która była sukcesem spółki (miała dobre oceny i sprzedała się dobrze i WYSZŁA W PEŁNEJ WERSJI) i w odpowiedzi piszecie o jednym tytule we wczesnym dostępnie, który zszedł w liczbie 10 tys sztuk. No brawo! Hit sprzedaży, największy sukces spółki, który wciąż jest w early access!
Spółka która nie ma udanych realizacji (PEŁNYCH WERSJI) to w zasadzie ma jedynie notowania na NC i czcze obietnice i ściemy podawane w social mediach w które wierzą naiwni inwestorzy (i nic więcej).
Czy wy zdajecie sobie sprawę z tego czym jest wczesny dostęp? To jest pole testowe, wersja beta. Jak studiu nie chce się albo go nie stać na zatrudnienie testerów (albo najczęściej i to i to), to wydaje grę we wczesnym dostępnie gdzie testerami są gracze. Taka gra to nie jest pełna gra, to jest w zasadzie takie grywalne demo.
W tym przypadku demo owszem, dość dobrze ocenione, ale szybko zapomniane, w które od listopada 2022 roku (czyli już ponad półtora roku) NIKT NIE GRA !! (no może poza devami, bo czasem się pojawia jakiś jeden czy dwóch grających :) )
Z takich sytuacji to w biznesie growym robi się odpisy aktualizacyjne, a nie wydaje pełne wersje gier, czy nawet porty na konsole.
Półtora roku w gamingu to prehistoria i jeśli w grę przez ten czas nikt w zasadzie nie gra to jest już zapomniana, 99% graczy którzy na nią czekali, dało sobie już spokój bo przez te półtora roku wyszło już setki lepszych, ciekawszych tytułów, które zaangażowały ich uwagę i portfel. Nie wrócą już do tak głęboko zakopanego tytułu.
Jeśli Priesta wydaliby powiedzmy do kilku miesięcy od wczesnego dostępu to może by coś jeszcze z niego było, choć to też bardzo niepewne bo zainteresowanie tym tytułem spadło drastycznie bardzo szybko. Tytuły perspektywiczne utrzymują graczy w liczbie powiedzmy przynajmniej kilkkudziesięciu, kiluset przez długie miesiące od wydania gry w early acces. Tutaj był dość słaby peak na starcie i od razu praktycznie stuprocentowy spadek grających po kilku dniach.
To nie wygląda dobrze i moim zdaniem gra nie ma szans (jak wiele innych) opuszczenia wczesnego dostępu.