Z miesiąca na miesiąc jest co raz większe dziadostwo, podsumowanie emisji należy się jak psu micha. Jeśli nie ma obowiązku prawnego, to niech się drobni domyślają? Ważne, że zarząd i zarazem najwiekszy akcjonariusz wie, a reszta morda w kubeł? Czy jakaś bajka dla leszczy z listopadowego raportu już znalazła pokrycie w rzeczywistości? Nie? Co za szkoda. W lutym raport za ostatni kwartał i wymyśli się nowego bajki.