Kurcze, coś mnie właśnie łupnęło, że przez ruskich nie będziemy mieli spokojnej Wigilii.
Tak to wszystko jakoś dobrze idzie - a u nich Święta dopiero za 2 tygodnie.
Czy to nie moment żeby narobić jakiegoś pasztetu.
Poprzednio dziad poprzecinał te kable.