Skoro Quercus i Uniga nie sprzedały rok temu jak też proponowali żałosne 5,50 to tym bardziej w tym roku nie powinny odpowiadać na wezwanie. Jeśli odpowiedzą tzn że idzie mega wał.
Żeby zrobić przymusowe wezwanie to muszą osiągnąć 95%, więc nawet jeśli te fundy by się sprzedały (w znaczeniu podwójnym) to jeszcze zostanie ok 18% w obrocie. Nie sądzę, że znajdzie się tylu lekkoduchów co w tak śmiesznej kwocie oddadzą.
A jeśli będą chcieli zdjąć z rynku mimo braku pełnego odzewu tj niedającego im przekroczenia 95% to mogą, ale to będzie dla nich mega upierdliwe zostać z 10-25% akcjonariuszami. M.in. że jak spółka nienotowana to w przypadku kolejnego wezwania można wezwać biegłego do wyceny, a wtedy ten dogłębnie przyjrzy się danym ze spółki... no i wycena będzie znacznie odbiegać od trzymanego kursu giełdowego. Raczej wolą tego uniknąć.
Myślę, że jak nie będzie odzewu to podniosą cenę. Do ilu?
Mimo, że w dniu debiutu i obiecanek przeddebiutowych fundy brały grubo powyżej 100zł to wiadomo teraz tyle nie zaproponują, ale myślę, że tak na poziomie kapitalizacji wyceny liczonej jako wskaźnika Cena/Przychody = 0,5-0,7 średnio 0,6. czyli Przychody ca. 132mln to dawałoby wycenę ca 80mln, a do daje cenę 1 akcji 27zł.
Aczkolwiek jeśli fundy nie oddadzą jakoś na lewo, to w trybie oficjalnym przy 27zł to musieliby zaksięgować mega stratę. Dlatego powinny żądać minimum 40-50zł.