No przecież boss twardo negocjuje warunki skupu !
Nie spi po nocach i w oparach tytoniowego dymy przy tuzinach wypitej kawy twardo stawia warunki Mosce i Hoffmanowi.
Panowie z ltx przecieraja spocone czoła i z wielkim szacunkiem i uznaniem patrzą w jasne i niezmącone niczym oczy bossa. Wiedza , że nie wygraja i będa musieli ulec jego argumentom , bo to przecież wytrawny gracz i negocjator !
To prawadziwy miszcz!