Moim zdaniem wezwanie się nie powiedzie. A tak na marginesie, sposób wyliczenia ceny wezwania tak naprawdę zabija naszą giełdę. Jaki sens jest ryzykowania kasy w spółkę, która np. przechodzi jakiś kryzys. Nawet gdy dobrze wybierzemy taką spółkę to naszą premie za ryzyko może zgarnąć wzywający, który będzie miał już jasną sytuację że spółka najgorsze ma za sobą i wykorzysta 6 miesięczne niskie notowania z czasu kryzysu spółki.