Na wezwanie bym nie liczył, musi się zgodzić głòwny akcjonariusz Indygo.
Nie wątpliwie emisje po 1 gr zdołowały kurs, a ludzie przestali ufać zarządowi, faktem są patenty, dotacje no i fabryka ktòra ma ruszyć listopad, grudzień. Dziś ECR ma tylko koszty, jak w każdym start-upie, po uruchomieniu fabryki bedą mogli produkować, a jak bedą produkować to będą i sprzedawać. Listy intencyjne mają na 880.000 szt jest to ilośc odpowiadajaca możliwościom produkcyjnym fabryki w 2016r czyli 50%. Po uruchomieniu mają przectawić kalkulacje ile na tym zarobią, jedynie co mnie martwi to czy firma zrobiła, robi odpowiednią reklame swoim produktom, czy organizuje z potencjalnymi klientami spotkania reklamujace produkty.
Napewno gdy fabryka powstanie kurs powinien sie ruszyć, to jest normalna kolej rzeczy, a pozniej scalenie akcji, tez normalna kolej rzeczy;-)
Kurs akcji jest taki sam jak w emisjach, czyli sprawiedliwy dla obecnych lub potencjalnych akcjonariuszy
Koncowka roku bedzie przelomowa dla firmy i chyba dobrze bedzie miec maly pakiet akcji.
Pozdro