Na miejscu Konopki, ustawiłbym teraz zlecenia kupna (pod skup akcji własnych spółki) na lekki minus w stosunku do KO i systematycznie odbierał zabawki tym kilku kółkowiczom. Gdyby zobaczyli, że nie da się odkupić akcji bez straty, przestaliby naganiać na spadki i poszli w cholerę.