Skoro każda nowa emisja obligacji może być wykorzystana na spłatę to tak mogą w robić dotąd, dopóki nie nastąpi dojście do punktu krytycznego ..a widać, że całościowe zadłużenie jest spore(poza obligami to chyba okolo 6 mln po ostatnim raporcie).Muszą zacząć zarabiać konkretna marżą na kontraktach a nie dokładać do biznesu jak w Wieliczce.A ten kontrakt co to miał być a go nie ma to porażka i wzbudzenie braku zaufania oraz podejrzenie,że jest mało kontroli w ich rękach