Dochodzę do wniosku że nazywanie wyznawców Innogenizmu "apologetami" jest niczym nieuzasadnionym komplementem.
Są to zwykli naganiacze, którzy szukają jelonków którzy odkupią ich akcje po wysokiej cenie.
A póki co wycena spółki wg pb zdaje się zawyżona, bo i tak da setki w c/z