Szanowny Kemocie,
bardzo się mylisz pisząc, że nie będę się już angażował w WASZE sprawy. Bo to jest także MOJA sprawa - nieważne, czy mam akcje Elektrimu, czy nie. Sprawiedliwe rozliczenie kwestii Elektrimu jest ostatnim celem mego życia, które - jak przewidują lekarze - już długo nie potrwa. I cel ten zostanie zrealizowany.
A ponieważ na wszystko w tym świecie potrzebne są pieniądze (także na aparat sprawiedliwości), więc od jakiegoś czasu zamieniam swoje dobra na gotówkę. Jestem teraz za granicą, gdzie właśnie sprzedałem - zresztą z niezłym zyskiem - zakupione przed laty nieruchomości, a niebawem (jeśli zdrowie pozwoli) udam się w inne kierunki, gdzie zamknę swoje interesy, spieniężę aktywa i rozliczę się ze wspólnikami.
Nie mam spadkobierców, a tam, gdzie niedługo się znajdę, pieniądze nie będą mi potrzebne. Prawie wszystko przeznaczam na ten zbożny cel.