Taa szczególnie ci co nie brali akcji po 0,2-0,25. Ci to dopiero zaoszczędzili sobie zysków. Nic tylko pogratulować podejścia:)
Jak ktoś nie akceptuje ryzyka a potem ma problemy z przyznaniem tego że mu okazja uciekła a potem boi się już wchodzić i liczy na to, że jakimś cudem po tylu dobrych infach cofnie się do ceny emisyjnej, to chyba jednak lepiej wybrać lokatę - bez stresu i potrzeby sprawdzania ESPI. A ile czasu oszczędza się na pisaniu żebraczych postów na bankierze.