Wszystko wróżenie z fusów. Takie dyskonta 5-10-15% to z reguły przy spółkach z dużą płynnością.
Przy spółce o małej płynności, gdzie trudno kupić kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy akcji bez podnoszenia znacznie kursu to niekoniecznie musi być dyskonto. Może wręcz przeciwnie.
Więksi inwestorzy wiedzą, że po zakupie dość łatwo kurs może zawędrować w przedział 25-30 i wciąż będzie tanio patrząc z dłużej perspektywy. I jeszcze po drodze sobie odrobinę skubną z ulicy. A tam mogą dalej odbierać lepsze porcje i jak pozamiatają i oczyszczą przedpole to dalej już pójdzie.
Bez większego ryzyka dla dużego inwestora. Jak go stać na zakup kilkuset tysięcy akcji to potem dokupienie z rynku nie będzie stanowiło już większego problemu.
No ale zobaczymy. Zasadniczo dla takiej spółki to nie ma znaczenia, czy będzie dyskonto czy nie będzie. Liczy się co potem w przyszłości. Taka optyka inwestorska.
Gdyby forumowe trolle spadziowe jeszcze popodjudzali do sprzedaży to z rozkoszą skorzystam i jeszcze kolejne porcje jeśli sensownie ktoś będzie chciał na takich poziomach oddawać.