Błagam skończcie z tymi żartami, a szczególnie ty Marku z Dorotką. Jadłem właśnie cudowny serniczek do kawki i jak przeczytałem wasze opowiastki to prawie oplułem ekran i prawie, że spadłem z krzesła i o mały włos turlałbym się ze śmiechu :D ile ja to razy się naczytałem, że tu będzie dobrze, ale dobrze że miałem swój rozum i wycofałem się z tego szemranego towarzystwa akcjonariuszy vivida i kupiłem bitcoina dzięki czemu mam teraz wieczne wakacje :)