nie piszcie głupot i nie straszcie ludzi.
Nie żyjemy w PRL-u nikt nikogo jego akcji nie pozbawi... co najwyższej wywłaszczy :)
Jak zbierze 90% (ale w realu wystarczy mu mniej, 90% to musi na walnym mieć, a raczej wszyscy drobni się nie pofatygują do Oświęcimia), to jest przymusowy wykup - chcąc nie chcąc dostaje się cenę z wezwania i tyle, nic z tym nie można zrobić.
Jak zbierze więcej niż 80% - może zdjąć z giełdy. Wtedy Ci którzy zostaną z papierami będą mogli je sprzedać jedynie na umowę.
Zarówno za 100 zł jak i za 1 zł. Zależy ile kto zechce zapłacić, ale na 100, a nawet 5 bym nie liczył. Będą walne, ale nie będzie raportów. Patrząc na obecną politykę inwestor relations Syntka, nie łudziłbym się, że czegokolwiek o firmie uda się dowiedzieć, poza przekazem że jest źle i chętnie odkupimy od Was akcje za 1 zł...
Najgorzej będzie jak zbierze mniej niż 80% - spółka zostaje na GPW, free float będzie śladowy, SNS wypadnie z WIG30, uciekną fundy które nie sprzedały a są indeksowe. Sołowow przykręci dywidendę by się odegrać na niepokornych po wezwaniu, uciekną kolejne fundy dywidendowe. Jemu będzie zależało by kurs był bliżej 3 niż 6. (polecam przeklejany tu wielokrotnie Poradnik wzywającego).
Nie chcę być fatalistą, ale fakty są takie, że Sołowow zagiął parol na Syntka. A konia z rzędem temu kto wypisze mi tu jego niepowodzenia biznesowe....