Ja również wciąż jestem. Pomagałem organizować poprzedni spór sądowy.
Po pierwsze i najważniejsze trzeba skontaktować się z Panem Cieślakiem z SII. Tylko dzięki niemu doszło do rozprawy, którą udało się nam wygrać. Kontakt do kancelarii mamy.
Przystępując do grupy która będzie walczyć w sądzie proszę pamiętać, że koszty, które poniesiemy na początku będą duże ale zostaną zwrócone z nawiązką. Bez szybkiej organizacji większości akcjonariuszy mniejszościowych nie mamy szans.