Lubie dyskusje na argumenty albo nawet teoretyczne rozwazania. Nie musze miec wtedy takiego samego zdania ale akceptuje odmienny punkt widzenia. Jesli jednak wciaz czytam nonstop to samo, jakies fantasmagorie nie poparte niczym to zaczyna mnie to wqrwiac. Spusc tych znawcow w kiblu i tyle.