Prędzej czy ppóżniej ( raczej prędzej) fundamenty dojda do głosu !!! jak ropa była po 140$ to już był kryzys, spadek konsumpcji i wzrost zapasów a wacha jechała do góry jak szalona, a kretyni krzyczeli że niedługo będzie powyżej 200$. To samo z dolcem - przybywa go w tempie arytmetycznym i jego cena rosnie :-))) i nie chodzi mi tylko o parę PLN/USD - toż to kretynizm totalny !!! zawsze wykończenie trendu to przyspieszenie w spadku/ wzroście nie uprawnione fundamentalnie. Zresztą ceny niektórych polskich spółek sprzed 2 lat są tego dobrym przykładem ( szczególnie tzw. MiSie )