Panowie, trochę cierpliwości.
Jesteśmy praktycznie na mecie, tylko dni nas dzielą on startu Torunia.
Niestety, Ezo stanęło na kilka miesięcy bo zwyczajnie przeliczyło się z kosztami.
Uparcie dopominali się kasy z PARPu, tyle że ci się postawili, nie ma PEŁNEJ produkcji, nie ma reszty kasy.
Pamiętacie jak uruchomoli sortownię w Toruniu?
Pewnie liczyli, że PARP to kupi, ale nie kupił :)
Wchodzenie w spór, to kiepski pomysł, więc woleli na miękko.
Zmiana władzy, też zrobiła swoje.
Wiem jedno, mają szmal, więc ruszą, a że po drodze spaprali sobie reputację, to mieli kłopot z tymi ostatnimi 3mln.
Kto z Was dzisiaj,po tylu miesiącach opóźnienia by im pożyczył kasę??
Dobrze że Green Tech ją skołował.
Drogo, fakt coż poradzić.