Intrygująca sprawa. Spółka w zasadzie z wyrokiem śmierci, a na wykresie agresywna akumulacja. Widzę trzy możliwości:
1. Szykuje się coś dobrego i ktoś o tym wie, stąd te obroty. Na wykresie wygląda to jakby ktoś to zbierał pkcem przez kilka sesji, wszystko b jak leci.
2. Ktoś wie, że na cud nie ma szansy i chce pozbyć się papieru, więc stworzył dla niego rynek. Wyciągnął cenę na niebotyczny poziom i na korekcie sprzedał go naiwnej ulicy, która sądziła, że to okazja.
3. Nikt nic szczególnego nie wie, ale może postanowił pograć papierem wykorzystując postępowanie z Orlenem.