Najpierw muszą skupić z rynku akcje, dopiero potem dają rekomendację. Widać, że kupują bo szeroki rynek spada, a Unimot się trzyma. Jak kurs wystrzeli w kosmos, np na 100zł, to wtedy opublikują, że przejęcie aktywów Lotosu, że wysokie ceny ropy i marże, że perspektywy dobre, że cena docelowa 150zł. Wtedy podłączają się dawcy kapitału i kupują od nich akcje po 150zł. Zarobek = kapitał razy 2 - 2,5. I tak się robi kasę.