informacje są zdaje się że wciąż nieoficjalne - decyzje jeszcze nie zapadły.
Orban działa w sposób podobny jak u nas PiS - czyli niestety ale często chcą wszystkich wykiwać i jednocześnie mieć ciastko i je zjeść.
Tu może być podobnie - na ile taki zwrot jest potrzebny Orbanowi dla tymczasowych celów politycznych a na ile to trwała zmiana podejścia to czas pokaże.
Niemniej oczywiście zgadzam się - daje to jakąś nadzieję, bo wcześniej wydawało się to w ogóle niemożliwe.