Witajcie Panie Ulicznik i pozostali,
Chciałem się odnieść do tego, co napisaliście.
Podałem już swoje argumenty – dość mocne: słabnące wyniki, słabnący rynek NewConnect pozbawiony realnego kapitału oraz bezcelowość inwestycji w tego typu spółki (poza ewentualnymi spekulacyjnymi skokami, które mnie nie interesują).
W odpowiedzi od Pana otrzymałem jedynie ironię. Trudno komentować brak merytorycznych argumentów w dyskusji.
Rozumiem więc, że nie ma Pan, Panie Ulicznik, kontrargumentów – bo ich po prostu być nie może. To, co napisałem, jest zwyczajnie czystą prawdą.
Tak samo prawdą jest, że Pana inwestycja w Telgam okazała się nieudana i taka już pozostanie.
Jeśli chodzi o porady – są one darmowe i wynikają z moich doświadczeń na podobnych spółkach. Sytuacja była niemal identyczna jak w Telgam: za duża pozycja w jednej spółce i zbyt długie trzymanie. Efekt? Spore straty, które odrobiłem dopiero na płynnych spółkach. Dopiero z czasem zrozumiałem, ile kosztowało mnie to nerwów, czasu i pieniędzy. Na NC takie spółki istnieją przede wszystkim dla emisji, a nie dla wzrostu wartości akcji.
Dla przykładu – ile zarobiłby Pan w ostatnich miesiącach na spółkach z WIG20? Orlen od stycznia dał +80% plus dywidendę. A jaki jest zwrot z Telgam? Ujemny.
Nie mam zamiaru nikogo na siłę przekonywać. Zrobicie, jak uważacie. Ja twierdzę jedno: trzymanie akcji Telgam i podobnych spółek zawsze kończy się źle dla inwestorów. NC to rynek bez kapitału, stworzony głównie do emisji. A z tymi również jest problem, bo aby nie utracić kontroli, emitenci często robią emisje po nominale – zawsze kosztem reszty akcjonariuszy.
Do tego dochodzi słabnąca koniunktura w sektorze. Telgam nie korzystał z dotacji UE, działa na małą skalę i nie ma perspektyw na znaczący wzrost. Wyniki będą coraz słabsze, a frustracja inwestorów coraz większa.
Panie Ulicznik , może Pan dalej ironizować i samemu się oszukiwać , jest to jakiś sposób aby przełknąć żabę nieudanej inwestycji - złej decyzji. Strata na tej pozycji będzie się tylko powiększać widać to po wynikach.
Powodzenia.