Do "Alik" - jak się Tymoch wytłumaczy ,że dali darowiznę? Wystarczy sprawdzic ,czy osoba ,która ja otrzymała ma te akcje,a że wywalili to chyba nikt nie ma wątpliwości.
Czesc drobnych idzie na firmę (za darmochę zresztą) a częśc trafiła do ich kieszeni pod postacią "DAROWIZNY". Tak się robi biznes za darmochę,wystarczy nazwać proceder "DAROWIZNA" i tak kasa wpływa do kieszeni. Przeciez odbiorca darowizny nie musi wykazywac,że sprzedał gdyż nie ma powyżej 5% akcji.
Tak się wyprowadza kasiureczkę,szybko i płynnie.
Wspomnisz moje zdanie,że niebawem dostaniemy kolejne info o sprzedazy i również o kolejnej "DAROWIZNIE"
pozdro