no to kiepsko, chociaż mam wrażenie, że papier i tak już jest wyprzedany od dawna...ale może się mylę
może to celowa zagrywka pod publikę, żeby znowu wyrżnąć z akcji po taniości, a może Pani w kasie na narty pojechała i zapomniała przelać ;)
ehhhhh szkoda gadać, jak zwykle dowiemy się jak już będzie za późno