Ja delektuje się czekaniem i nerwicą tych których swędzi tyłek. Ja zawsze za spokój byłem wynagrodzony i nie ma dla mnie większego znaczenia kiedy urealni się rzeczywista fundamentalna wartość-może prędzej a może później(Rynek zawsze to docenia) a znam go od 1993 roku.Popisać też fajnie