Poprawię się trochę, bo w kalendarz nie spojrzałem... 2 lutego to wtorek, od tego - 3 dni (sesyjne oczywiście) to piątek 31 stycznia. Wtedy na zamknięciu trzeba mieć akcje. W poniedziałek 1 lutego, spółka jest już notowana z obniżką kursu o wartość dywidendy. Matematycznie - ze spółki odpływają pieniądze, (dywidenda) więc jest ona tańsza. Dywidenda nigdy nie miała być zarobkiem dla spekulantów a jedynie bonifikatą dla akcjonariuszy którzy trzymają papier bo muszą (czytaj prezesi, RN i inni co je mają za darmo lub super tanio). Jednak każdy akcjonariusz może ją pobrać. Polega to na tym, że kupujemy pod dywidendę, kurs spada, a spekuła go podbija do poziomu sprzed dywidendy i jesteśmy zarobieni o wartość dywidendy. Tak jest od zawsze.
Na Puławach jest jeden mankament...... mało ludzi wie że oni płacą w tym roku. Nawet TVN CNBC nie trąbi.