Czy wy, spółdzielczy Towarzysze naprawdę sądzicie, że ulica robi tutaj "deal" życia? Zejdzcie na ziemię.
Każdy kto sugerował się waszymi bredniami i trzymał te akcje dłużej stracił... Kogo wy chcecie na tę waszą psychologię ukrytych zysków nabrać?
Jak to jest, że tak bardzo zależy wam na utrzymaniu kapitału ulicy na tym gniocie, który od samego początku był szulernią?