Wygląda na to, że spółka zatrzymała się na krawędzi przepaści, w której już Czesi mieli zastawione sieci, żeby ją schwycić za pół-darmo. Teraz się buja i wszyscy czekają w napięciu czy spadnie, a Wygrys próbuje jeszcze od tyłu popychać.
Już witał się z gąską, a o jego frustraji świadczy to co wyprawia z kursem przez ostatnie 2 miesiące. Jak tak dalej będzie skakać to warto przemyśleć sprawę zgłoszenia do KNF.
Do niczego nie namawiam, ale głupotą jest wyrzucać papiery po 8.53 jak dzisiaj. Chyba, że ktoś na życie potrzebuje. Czekanie nie zawsze jest rozwiązaniem, ale w tym przypadku to jedyna skuteczna broń jaką posiadamy.
W każdym razie święta mam za co wyprawić, mój papierek sobie niech leży i odpoczywa.
Pzdr