Czytałem życiorysy obu Panów i nie widzę spektakularnych sukcesów w branży gamingowej. Wygląda na to, że Pan Modro bardzo sprawnie prowadzi biznesy, ale w innych branżach. Pan Burliga jest zaangażowany w projekty gamingowe, ale bez sukcesów na podstawie których można wróżyć powodzenie prac nad Edengradem. Nie znaczy to, że duet nie ma potencjału, ale na podstawie ogólnodostępnych informacji ciężko powiedzieć, że Panowie mają doświadczenie potrzebne do dokończenia tego niełatwego projektu. HBG to raczej ich poligon doświadczalny, kupiony przez Modro za relatywnie małe pieniądze. Oczywiście można na tej spółce >grać<, ale ryzyko jest duże, jak na loterii. Zapewne wielu tak, jak ja, liczyło na jakieś konkrety w strategii. Komunikacja zarządu z akcjonariatem jest sprawna, ale komunikat słaby. Słowność zarządu podtrzymuje nadzieje, ale ich nie podsyca, co widać w kursie.