z tego co pamietam mieli mega zawieche , kilkudniową , kiedy nic nie chodzilo.
podejrzewam że składałeś jakies reklamacje , odpowiedz była taka że ok zlecenie które pan składał potraktujemy jako zrealizowane - i sami ci zaksięgowali akcje Kęt (które sami kupili ) , a teraz dostałeś dywidede.. nie od Ket, tylko od domu maklerskiego który ci ją sam płaci bo gdyby tamto zlecenie ci się zrealizowało , to byłoby z prawem do dywi.
tak myślę. może tak być?