Żadne mityczne „tankowanie rakiety” tylko sukcesywna realizacja publicznie ogłoszonego planu. To idzie dokładnie w tempie proporcjonalnym do upływu czasu od momentu ogłoszenia skupu do momentu jego planowego zakończenia. To nie ma niczego wspólnego ze zbieraniem akcji pod wzrosty, tylko ma zabezpieczyć realizację wewnętrznych planów motywacyjnych. Sytuacja jest dokładnie analogiczna do tego co było w ubiegłym roku.