Cała zabawa z Saule i perowskitami polega na tym, że po ośmiu latach badań i przepaleniu 180 mln PLN różnych dotacji nie mają komercyjnego produktu, który dawałby jakikolwiek przychód. Na dotacje też już raczej nie mają szans. Co pozostało? Opchnąć ulicy miliony nadrukowanych akcji serii E, które dzięki dotacjom założyciele spółki mają za darmo. ten proces zacznie się już od przyszłego roku.