Fakt jest jeden, jeżeli Moritz przeprowadzi w tym roku to co już kiedyś zrobił, czyli wypłaci dywidendę z jednostkowego zysku (bo ten zapewne TUP osiągnie po zaksięgowaniu wzrostu wartości Siewierza) przy stracie skosoliodowanej (ta też raczej jest pewna) to złudzeń już nie miejcie po co ta spółka istnieje. Napewno nie po to żeby coś zrobić czy w coś zainwestować. A jezeli mam rację to mam nadzieję, że ktoś kiedyś to zauważy i coś z tym zrobi.