Jestem juz skołowany tą całą sytuacją. Przykład emisji Orphee powinien służyć przyszłym inwestorom jako przestroga przed ryzykiem. 50% straty dopuszcza tylko amator. Tak znaczne opóźnienie w przedziale akcji i manipulacja kursem to czarny scenariusz, który się ziścił. Zastanawiam się czy pozwanie kogolwiek coś przyniesie. Szkoda, że sytuacja nie jest nagłośniona przez KNF. Myślę, że manipulacji będzie ciąg dalszy i posiadacze akcji z emisji tacy jak ja będą musieli podjąć trudną decyzję co robić z prezentem przedsylwestrowym. Z drugiej strony zejścia na niższe poziomy i nerwową podaż ktoś będzie chciał wykorzystać.