Nie rozumiem o co ten cały hałas ... Ten tydzień opóźnienia to przecież taki ludzki gest ze strony Jasia. Dał nadzorcy czas na uporządkowanie swoich spraw (zwyczajowo - takich jak np. spisanie testamentu i pożegnanie się z rodziną) zanim podsunął nieszczęśnikowi pod nos papier, który w zamyśle miał doprowadzić do tego, że biedny nadzorca zaie... się śmiechem na śmierć. A przecież mógł nim nadzorcę chlastnąć po oczach bez żadnego uprzedzenia ...