Gdyby nie tak brzmiący raport, to bym wiedział i bym doinwestował. A w takim przypadku czekam. Niech rynek ustali, co dalej. Wiem, że ktoś posiada sporo kwitów, bo obraca własnym papierem - stąd te bomby na wolumenie. Pewnie też czeka i nie wie co zrobić, a może chce wciągnąć do gry naiwnych i się wysypać z kwitów. Tak czy siak, spekulacja już tu była, pora żeby głos zabrał prezes. Jeśli nic nie oznajmi, to jak pisałem wcześniej, nikt mu tego papierka targał w górę nie będzie, chyba że szaleniec lub animator.