Dokładnie, koleś za którego kadencji SMS naobiecywał nie wiadomo co i prawie popadł w długi, teraz rozkręca inną spółkę.
Dziękuję, ale nie skorzystam.
Tu program jest według mnie skonstruowany bardzo "ostrożnie", czyli ze mają niemal 100% pewność że go zrealizują.
Na pewno brali pod uwagę podatek bankowy i możliwe inne pomysły władzy.
Mam nawet podejrzenie, ze głównym celem nie jest motywacja do jeszcze lepszych wyników a coś innego.
Ktoś myśli podobnie?