Cóż, to było do przewidzenia. Przykładowo, od bodajże dwóch lat Peixin nie zwoływał już WZA, tzn. przestał już nawet udawać, że zależy mu na komunikacji i dobrych relacjach z polskimi inwestorami. Kurs rynkowy odzwierciedlał po prostu rosnące prawdopodobieństwo scenariusza, który obecnie (chyba) się realizuje. Można by nawet rzec, że właśnie po to istnieje rynek wtórny.