Już 9.8, wiedzieliśmy na co się pisaliśmy, nie tak już tu bujało, ride or die.
Kół nie urwało ale nie przyjechali multiplą, czapki z głów dla tego co przewidzi tu najbliższe kilka-kilkanaście dni ale chyba możemy się zgodzić że gra na siebie prędzej czy później zarobi.
Dobrej kawusi życzę i stalowych nerwów.