Z tego co się orientuję to "pudełko" wykrywa chorobę zanim się jeszcze ujawni a test apteczny już rozwiniętą. Inna jest też precyzja. Natomiast nie zmienia to faktu, że pasowało by się już pogodzić ze stratą. Biorąc pod uwagę, że podpisując umowę ze spółką pośredniczącą podawali, że transakcje zamykają się w 18 miesiącach a firma zamiast dawno sprzedać urządzenie i za pozyskane pieniądze tworzyć następne zrobiła emisję świadczy, że nie mają klienta. Na logikę gdybym był dużą poważną firmą i mógł przejąć innowacyjną technologię która dałaby mi konkretny zysk to nie czekałbym aż przejmie to konkurencja.