Po części masz rację. 50% piechotą nie chodzi.
Z tym że ja w swoim życiu kilkukrotnie zrealizowałem zyski na poziomie 50-100% i czas pokazał, że sprzedaż papieru pomimo takiego zysku była życiowym błędem. Co więcej, teoretycznie wtedy nic nie uzasadniało dalszych zysków, a jednak gdybym był cierpliwy, to zamiast roweru kupiłbym mieszkanie.