Witam,
Przeczytalem wpisy na zaczetym przeze mnie watku i troche mnie dziwia. Ktos potrzebuje lekarza, ktos aptaki, innemu znowu cos smierdzi. Woda, mydlo i medycyna jest dostepna, prosze zalatwias swoje wstydliwe problemy w zaciszu dowmowym.
Do rzeczy.. Teraz kilka slow do poczatkujacych, ktorzy sugeruja sie wpisami na takich portalach. Zwykle wieszczasymi koniec swiata w sytuacji koniecznosci kupna i odwrotnie.
Roznica miedzy graniem a inwestowaneim na gieldzie jest zasadnicza. Grajac, trzeba liczyc sie z przegrana. Inwestujac zgodnie z prawidlami, nalezy oszacowac okolice wejscia i wyjscia . Proba trafienia w dolek jest elementem przypadku, a na przypadki w inwestycji miejsca brak. Jesli ktos uznaje, że w staporkow warto inwestowac od obranego poziomu, to prosze pamietac, ze nizsze poziomy sa mozliwscia korzystniejszego kupna. Prezentem, nie przegrana. Nie dajcie sie przestraszyc i pamietajcie taniej kupowac, drozej sprzedawac.
Pozdrawiam myslacych.